Dostępna dla dziennika "Bild" umowa nie zawiera wprawdzie konkretnych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, ale zgodnie z dokumentem Kijów i Waszyngton zgadzają się, że między obydwoma krajami powinna istnieć "długoterminowa strategiczna orientacja".
To złe wiadomości dla Władimira Putina. Ruch w kluczowym węźle logistyki lotniczej NATO-Ukraina w Rzeszowie gwałtownie wzrósł. Tyle że wbrew pozorom Ukraina wciąż musi jednak bardzo uważać. To Donald Trump pociąga za sznurki.
Dostawy rzędu 130 ton prowadzone są z wykorzystaniem jumbo jetów zakontraktowanych przez Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych (USAF). Maszyny lądują codziennie na polskim lotnisku, a oprócz Amerykanów mocno zaangażowane są inne armie sojusznicze.
Umowa nie zawiera już wcześniejszego żądania USA dotyczącego rekompensaty w wysokości ponad 100 mld dol. (ok. 377 mld zł) za pomoc wojskową dla Ukrainy. Wręcz przeciwnie — Ukraińcy mogą kupować sprzęt w USA. A to z kolei realizacja punktu umowy, w którym czytamy o "wsparciu USA dla bezpieczeństwa, dobrobytu, odbudowy i integracji Ukrainy z globalnymi strukturami gospodarczymi".
Umowa podpisana w USA przewiduje utworzenie "funduszu inwestycyjnego na odbudowę" Ukrainy – było to wcześniejsze żądanie prezydenta USA Donalda Trumpa. Ukraina decyduje, jakie surowce będą wydobywane; fundusz ma charakter partnerstwa na zasadach 50/50.
Inwestycje będą dotyczyły surowców krytycznych, ropy, gazu i infrastruktury. Wszystkie zyski zostaną reinwestowane w Ukrainie w ciągu pierwszych dziesięciu lat. W zamian Stany Zjednoczone otrzymają wydobyte surowce.
Ekspert do spraw bezpieczeństwa Nico Lange (Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa) jasno stwierdza w rozmowie z "Bildem", że "dla Putina podpisanie tej umowy jest porażką".
Po "upokorzeniu Zełenskiego w Gabinecie Owalnym" Ukrainie udało się "pragmatycznie ustabilizować stosunki i wynegocjować umowę surowcową w interesie Ukrainy".
Jan C. Behrends, ekspert do spraw Europy Wschodniej i profesor historii na Uniwersytecie Europejskim Viadrina we Frankfurcie nad Odrą, mówi "Bildowi", że "porozumienie z USA nieco poprawia strategiczną sytuację Ukrainy, ale nie ma decydującego znaczenia (dla wojny)". — Trump ma teraz powód, aby nie wspierać Kremla w tak jednostronny sposób — zaznacza.
— podkreśla analityk.
Również ekspert do spraw polityki zagranicznej prof. Thomas Jaeger (Uniwersytet w Kolonii) tłumaczy w rozmowie z niemieckim dziennikiem, że "w czasie wojny porozumienie niewiele zmienia".
Według niego porozumienie stanowi jednak "sygnał dla Rosji, że Stany Zjednoczone dążą do suwerenności Ukrainy".
Krótko po ogłoszeniu porozumienia w sprawie surowców wiadomo było również, że Waszyngton po raz pierwszy od inauguracji Trumpa zezwoli na sprzedaż broni Ukrainie.
— komentuje Jaeger.
Ukraina posiada ok. 5 proc. światowych zasobów surowców naturalnych, głównie węgla kamiennego, żelaza, manganu, uranu i grafitu. Ich łączną wartość szacuje się na ponad 14 bln euro (59 bln 824 mld zł). Wiele danych jest nieaktualnych, a część pochodzi jeszcze z czasów Związku Radzieckiego. Brakuje dokładnych informacji na temat zasobów nadających się do wydobycia.
Skip the extension — just come straight here.
We’ve built a fast, permanent tool you can bookmark and use anytime.
Go To Paywall Unblock Tool