Największa polska firma energetyczna jest zainteresowana energetyką jądrową, chociaż jeszcze niedawno podchodziła do tematu sceptycznie. W strategii do 2030 r. PGE deklarowało, że skupi się na inwestycjach w źródła odnawialne i niskoemisyjne, czyli gazowe. Od pewnego czasu jednak zarząd zapowiada publikację nowej strategii.
– Na przełomie maja i czerwca planujemy ogłoszenie nowej strategii Grupy do 2035 r. i na pewno nasze plany związane z energetyką jądrową znajdą miejsce w tym dokumencie – mówi Dariusz Marzec.
W ubiegłym roku PGE z rezerwą odnosiła się do realizacji projektu jądrowego w Koninie przez spółkę PGE PAK Energia Jądrowa. PGE i należący do Zygmunta Solorza Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (ZE PAK) mają po 50 proc. udziałów. Miała ona realizować przedsięwzięcie, w sprawie którego w 2022 r. podpisano list intencyjny z koreańskim dostawcą technologii jądrowej KHNP. Plany ostatecznie zawieszono, a w styczniu PGE podpisała z ZE PAK porozumienie w sprawie przejęcia pełnej kontroli nad PGE PAK Energia Jądrowa oraz nabycia 100 proc. PAK CCGT, czyli spółki, która ma budować elektrownię gazową.
– Do końca czerwca powinniśmy mieć ostateczną decyzję dotyczącą tego, co się stanie ze spółką PGE PAK Energia Jądrowa – zapowiada prezes.
Według Dariusza Marca grupa energetyczna nr 1 w kraju nie może w swoich planach rozwojowych pomijać energetyki jądrowej jako elementu miksu wytwórczego.
– Energetyka jądrowa jest dla nas ciekawa jako wielkoskalowa, bezemisyjna technologia wytwarzania energii. Ta gałąź energetyki oczywiście wymaga bardzo starannego przygotowania od strony ekonomiczno-finansowej oraz zaangażowania ze strony instytucji rządowych. To jest ogromny, infrastrukturalny projekt, który musi być realizowany we współpracy z rządem, ale to samo robimy już w morskiej energetyce wiatrowej – mówi Dariusz Marzec.
Na tym etapie nie deklaruje, czy grupa będzie odpowiedzialna za budowę drugiej elektrowni jądrowej, ale zapewnia że zamierza rozmawiać o tym z rządem.
– PGE bardzo poważnie rozważa długoterminowy udział energetyki jądrowej w naszym miksie wytwórczym. Musimy najpierw ustalić z rządem, jak to zrobić. Nie jesteśmy konkurencją dla Polskich Elektrowni Jądrowych, ale możemy uzupełnić portfel wytwórczy polskiej gospodarki w perspektywie 15-17 lat – mówi prezes.
Dariusz Marzec podkreśla, że Bełchatów już spełnia wiele warunków stawianych lokalizacji pod elektrownię jądrową.
– Bardzo byśmy chcieli, żeby nasze lokalizacje zostały wzięte pod uwagę pod kątem posadowienia drugiej elektrowni. Na przykład w Bełchatowie jest akceptacja społeczna, jest infrastruktura energetyczna i jest wykwalifikowana kadra techniczna – tłumaczy Dariusz Marzec.
Dodaje, że PGE rozmawia ze skarbem państwa o ewentualnym wydzieleniu części aktywów. Zgodnie z wcześniejszymi założeniami miałoby to dotyczyć spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, do której należy Elektrownia Bełchatów.
– Nie zmienia to faktu, że nasze lokalizację warto wziąć pod uwagę pod kątem energetyki jądrowej. Jedno drugiemu nie przeszkadza – uważa prezes.
Deklaruje, że PGE jest gotowa przeprowadzić analizy dotyczące tego, czy Bełchatów jest odpowiednią lokalizacją. W tej sprawie chce podpisać porozumienie z pełnomocnikiem rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej.
– Nasz departament energetyki jądrowej zaczął już analizy, podpisana jest umowa na badania gruntu i badania sejsmiczne. Badania w Koninie rozpoczęliśmy natomiast w ramach spółki PGE PAK Energia Jądrowa. Obie lokalizacje powinny być badane, żeby jedna mogła być rezerwowa wobec drugiej – tłumaczy Dariusz Marzec.
– Chcemy, żeby to badanie, które będziemy przeprowadzać, było neutralne technologicznie i na tym etapie nie wyłączać naszych partnerów koreańskich – zaznacza prezes.
W innych lokalizacjach niż Bełchatów i Konin PGE nie wyklucza budowy SMR-ów.
– W przyszłości będziemy analizować możliwość posadowienia mniejszych reaktorów SMR w takich lokalizacjach, jak na przykład Turów, gdzie również jest dostępna infrastruktura energetyczna – zapowiada Dariusz Marzec.
Okiem eksperta
Ryzykowne plany
Michał Kozak
analityk Domu Maklerskiego Trigon
Perspektywę wejścia PGE w energetykę jądrową traktujemy jako ryzyko. Negatywnie oceniamy już samo podpisanie porozumienia w sprawie przejęcia wszystkich udziałów w PGE PAK Energia Jądrowa. Projekt gazowy ZE PAK, który też jest przedmiotem porozumienia, PGE jest w stanie zrealizować i jest on potrzebny w systemie. Przy czym inflacja kosztów budowy bloków CCGT ograniczy stopę zwrotu z inwestycji. Co prawda PGE w ostatnim czasie dała inwestorom zarobić, ale bardziej pozytywnie oceniamy takie spółki jak Tauron, który w większym stopniu jest zaangażowany w dystrybucję i planuje budowę bardziej elastycznych elektrowni gazowych. Plany dotyczące modułowych reaktorów jądrowych trudno jest dziś ocenić ze względu na wciąż odległą perspektywę komercyjnego wdrożenia tej technologii. Dużo spółek mówi o takich planach, ale nie realizuje jeszcze większych nakładów inwestycyjnych w tym zakresie. Mimo wszystko traktujemy plany SMR też w kategorii ryzyka. Ogólnie rzecz biorąc, bardziej podobają nam się źródła elastyczne niż duże, o większej sprawności. Do zaangażowania PGE w morską energetykę wiatrową też podchodzimy z rezerwą.
Skip the extension — just come straight here.
We’ve built a fast, permanent tool you can bookmark and use anytime.
Go To Paywall Unblock Tool