Izabela Pek, in an interview with Tomasz Barański, describes her past acquaintance with Polish President Andrzej Duda. She recounts meeting him during the 2015 presidential campaign and exchanging correspondence for three years. Pek portrays Duda as having a 'beautiful smile and the eyes of a boy amazed by the world'.
Pek emphasizes that their relationship remained platonic, stating they 'never crossed any boundaries'. She admits to writing to him 'like a girl in love,' but maintains that Duda did not discourage these romantic feelings. Pek currently distinguishes between 'the person' and 'the office' Duda holds.
Pek describes Duda as a sensitive, even 'oversensitive' person, motivated by a desire to be liked and avoid conflict within his party. She also criticizes his English language skills, suggesting they would hinder any potential international career.
It's important to note that Pek provides no concrete evidence to support her claims about her relationship with President Duda.
Izabela Pek zaczynała w trójmiejskiej młodzieżówce Prawa i Sprawiedliwości. — Chcieliśmy coś zmienić w swoim otoczeniu. Potem ściśle współpracowałam ze Zbigniewem Kozakiem, pierwszym pełnomocnikiem PiS na Pomorzu. Pomogłam mu dostać się do Sejmu. A potem, przy okazji różnych partyjnych wydarzeń, zapraszał mnie do współpracy m.in. Marcin Horała. Byłam takim aniołkiem PiS — wspomina. W 2015 r. poznała przyszłego prezydenta.
Andrzeja pierwszy raz zobaczyłam w Gdyni i od razu wpadł mi w oko. (...) Był środek kampanii, a gdy odwiedził Pomorze, podróżowaliśmy razem dudabusem
— czytamy w wywiadzie, jakiego Pek udzieliła Tomaszowi Barańskiemu. Dziennikarz słyszy od niej, że Duda "ma piękny uśmiech i oczy chłopca zdziwionego światem". Przez trzy lata mieli wymieniać korespondencję. — Pisałam do niego jak zakochana dziewczyna — mówi, zapewniając, że nie przekroczyli "żadnych granic".
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Pisaliśmy sobie. Andrzej Duda nie rozwiewał moich marzeń, nie opuszczał naszych nocnych pogawędek. Kreśliłam bajkowe scenariusze, a prezydent nie wyprowadził mnie z błędu
— zaznacza Pek, choć nie przedstawia żadnych dowodów na potwierdzenie swojej opowieści. Stwierdza też, że dzisiaj oddziela "człowieka od urzędu, który sprawuje": "To zauroczenie, ta fascynacja dotyczyła osoby, czyli Andrzeja Dudy, którego poznałam w trakcie kampanii, który mi się spodobał jako mężczyzna".
Potem kobieta nazywa prezydenta wrażliwą osobą, "żeby nie powiedzieć nadwrażliwą". — Nie chce się partii narazić i chce, żeby go wszyscy lubili — ocenia. A pytana przez dziennikarza "Angory", czy 52-latka w przyszłości czeka międzynarodowa kariera, Pek stwierdza, że z powodu jego "kulejącego" angielskiego "nie widzi szans". — Przez dziewięć lat się nie nauczył (...). Choć jest doktorem prawa, to po angielsku duka tak, że dzieci w Bangladeszu się z tego śmieją (...) — pada z jej ust.
Skip the extension — just come straight here.
We’ve built a fast, permanent tool you can bookmark and use anytime.
Go To Paywall Unblock Tool