Chodzi m.in. o odpowiedź na pytanie: o jakich postulatach Mentzena słyszałeś?

— W tej chwili pada odpowiedź: "o zaostrzeniu prawa do aborcji i o płatnych studiach", a nie "o niskich podatkach". Bardzo precyzyjnie strzelił sobie w oba kolana i jeszcze w stopy — słyszymy od ludzi zaangażowanych w kampanię Trzaskowskiego.

Konfederacja i Mentzen strzelają w kolano

Rozmówcy "Newsweeka" wskazują także kwestię płatnej służby zdrowia, która wzbudziła niepokój wyborców. Podobne rzeczy wychodzą z badań przeprowadzanych przez Prawo i Sprawiedliwość, które postanowiło wykorzystać szansę i skupić się na tym temacie. Chcą przykleić do Trzaskowskiego koncepcję prywatyzacji służby zdrowia.

O prywatyzacji służby zdrowia nie ma mowy, ale PiS postanowiło wykorzystać głosowanie za obniżeniem składki zdrowotnej, żeby taką koncepcję stworzyć. To kolejny element "straszenia Tuskiem". Problem PiS polega na tym, że jednocześnie próbuje budować w wyborcach przekonanie, że po kolejnych wyborach parlamentarnych jest w stanie stworzyć koalicję z Konfederacją. I tutaj wracamy do Sławomira Mentzena, któremu doklejać nic nie trzeba, bo o odpłatności za służbę zdrowia mówi wprost.

Kampania Trzaskowskiego i błędy Mentzena

— Ta służba zdrowia ludzi naprawdę przestraszyła. To widać w badaniach jakościowych u nas i pewnie też wyjdzie w "ilościówce" — tłumaczy osoba ze sztabu kandydata KO.

Badania jakościowe to słynne fokusy. Partie pytają wtedy o konkretne zagadnienia. "Ilościówka" to natomiast precyzyjne badania poparcia.

Konfederacja czuje, że sprawa odpłatności za służbę zdrowia i studia może być kluczowa dla elektoratu. Właśnie to, a nie sprawa aborcji. Zaostrzenie prawa aborcyjnego Konfederacja ma w programie, wyborcy chyba zdążyli się z tym oswoić, a część uznaje, że przecież i tak nic to nie zmieni. Podbicie tematu opłat za edukację i ochronę zdrowia, które "od zawsze" są darmowe, może przynieść poważne straty.

Zaniepokojenie polityków Konfederacji widać w ulubionej przez nich formie komunikacji z wyborcami, czyli w filmikach internetowych. Sławomir Mentzen tłumaczy, że dostał pytanie o świat idealny i na nie odpowiedział, bo w jego idealnym świecie tak by było, ale przecież nie żyjemy w świecie idealnym Mentzena.