Zestrzelenie koreańskiego Boeinga nad Karelią - Informacje


AI Summary Hide AI Generated Summary

The Incident

A Korean Air Lines Boeing 707, flight 902, en route from Paris to Seoul, strayed into Soviet airspace due to navigational errors. Two Soviet Sukhoi Su-15 fighters intercepted the plane. Despite the Korean crew's attempts to signal their peaceful intentions, the Soviet pilots received orders to shoot down the aircraft.

The Shootdown

One missile missed, but the other hit the Boeing, causing damage to the left wing and engine. The plane, though damaged, managed to make a forced landing on a frozen lake in Karelia.

Aftermath and Investigation

While two passengers died, the remaining survivors were rescued. The Soviet Union, refusing international cooperation, blamed the Korean crew for the incident, downplaying their own role. The investigation was clouded by the Soviets' actions and the suppression of evidence. The Soviet pilot was decorated for his actions.

Long-Term Consequences

The event underscored the dangers of Cold War tensions and the lack of accountability for Soviet actions. This incident foreshadowed the tragic 1983 shooting down of KAL flight 007 over Sakhalin, where all 269 aboard perished.

  • The article draws on multiple sources, including materials from the Federal Security Service archives.
Sign in to unlock more AI features Sign in with Google

Rejs 902 wystartował z Paryża do Seulu z międzylądowaniem w Anchorage na Alasce. Na pokładzie Boeinga 707-321 o rejestracji HL7429 przebywało wraz z załogą 109 osób. Samolot minął kanadyjską stację "Alert", znajdującą się 400 mil od bieguna północnego, gdzie załoga skorygowała kurs. Niestety samolot odszedł od zalecanego planu lotu bezpośrednio po przelocie nad północnym biegunem magnetycznym, co spowodowało poważne zakłócenia w systemach nawigacyjnych samolotu opartych na kompasie magnetycznym. W rezultacie maszyna skierowała się przez Morze Barentsa w kierunku przestrzeni powietrznej ZSRR.

Do przechwycenia intruza dowództwo radzieckich Wojsk Obrony Powietrznej poderwało dwa myśliwce Suchoj Su-15TM. Kiedy oba zajęły pozycję obok koreańskiego samolotu, dowodzący załogą kapitan Kim Chang-Kyu zmniejszył prędkość Boeinga i włączył światła lądowania, dając do zrozumienia, że widzi myśliwce i chce się im podporządkować.

Podczas przesłuchania przez śledczego KGB dowódca Boeinga 707 zeznał: »Spoglądając jeszcze raz na instrumenty, nagle zobaczyłem na radarze pogodowym obraz wyspy, której kontury nie pokrywały się z obrazem na leżącej przede mną mapie. Zapytany nawigator odpowiedział: To jedna z wysp naprzeciw Alaski«. Po chwili zobaczyłem wybrzeże. Nawigator zameldował: »Przed nami Kanada«. Ponownie zauważyłem jednak rozbieżność z mapą. Zdałem sobie sprawę, że zboczyliśmy z kursu. Wkrótce mój drugi [pilot] zameldował: »Na prawo od naszego samolotu jest radziecki myśliwiec…«. Nie zauważyłem, czy nasz niespodziewany »sąsiad« po prawej stronie dawał jakieś sygnały. Poprosiłem radiooperatora, aby skontaktował się z radzieckim pilotem drogą radiową na wyznaczonych falach. Wkrótce radiooperator poinformował: »Radziecki pilot nie reaguje na sygnały na żądanej częstotliwości«.

Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak doszło do zestrzelenia samolotu i jaki był wynik śledztwa, wykup dostęp do strefy premium. Równocześnie zyskujesz dostęp do innych, płatnych treści w Onecie!

Departament Obrony USA / Nowa Technika Wojskowa

Radziecki myśliwiec przechwytujący Su-15TM. Łącznie w ramach tej akcji poderwano 20 myśliwców, z których część przejmowała śledzenie Boeinga po tym, jak poprzednikom kończyło się paliwo i musieli zawrócić do bazy.

Tymczasem Boeing zaczął nieświadomie zbliżać się do fińskiej granicy, co zostało odebrane przez Rosjan jako próba ucieczki. W tej sytuacji z naziemnego stanowiska dowodzenia napłynął do pilotów Su-15 rozkaz zestrzelenia intruza. Według wspomnień byłego dowódcy 57. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego ppłk. Witalija Dymowa, prowadzący parę Su-15 kpt. Aleksander Bosow przez kilka minut próbował przekonać swoich przełożonych do odwołania ataku, ponieważ zidentyfikowanym wzrokowo samolotem był cywilny Boeing 707. Z kolei radzieckie dowództwo doszło do wniosku, że musi to być zbudowany na tym samym płatowcu wojskowy samolot rozpoznawczy RC-135, którego napotkania spodziewano się.

USAF / Nowa Technika Wojskowa

Zbudowany na bazie Boeinga 707 wojskowy samolot rozpoznawczy RC-135A był łudząco podobny do maszyny cywilnej.

Rozkaz z naziemnego stanowiska dowodzenia został potwierdzony, więc Bosow wystrzelił kolejno dwa pociski rakietowe. Jeden z nich spudłował, ale drugi eksplodował w pobliżu celu, poważnie uszkadzając część lewego skrzydła i umieszczony na nim zewnętrzny silnik. Oderwana końcówka skrzydła została zaobserwowana na radarach naziemnych i uznana za za zrzucony zasobnik lub odpalony pocisk manewrujący, więc w ten rejon skierowano dodatkowe myśliwce Su-15.

Podczas składania zeznań przed oficerem KGB obecny na pokładzie francuski historyk Gabriel Antiope tak opisał moment trafienia: "To była pora lunchu. Wyjrzałem przez okno. Zobaczyłem śnieg, niskie góry oraz – zupełnie nieoczekiwanie dla mnie – samolot wojskowy. Podleciał blisko naszego Boeinga i potrząsnął skrzydłami. Potem zniknął z mojego pola widzenia, lecąc gdzieś w dół. Po chwili poczułem uderzenie, cały nasz samolot zatrząsł się i ktoś krzyknął. W kabinie pojawił się dym. Wszyscy pasażerowie pozostali na swoich miejscach. Od uderzenia poczułem ból w lewej nodze. Radio w kabinie podało: "Wszyscy pozostają na swoich miejscach. Samolot opada, a załoga szuka miejsca do awaryjnego lądowania". Pasażerowie, w tym ja, zapięli pasy, założyli kamizelki ratunkowe…

Archiwum Federalnej Służby Bezpieczeństwa / Nowa Technika Wojskowa

Miejsce przebicia kadłuba samolotu przez odłamek pocisku wystrzelonego z radzieckiego myśliwca.

Odłamki pocisku przebiły kadłub Boeinga, powodując gwałtowną dekompresję. Jeden z fragmentów trafił w głowę biznesmena z Seulu Bong Tais Hwanga, zabijając go na miejscu. Koreański pilot zainicjował awaryjne zniżanie i wszedł w chmury. Dzięki temu myśliwce Su-15 oraz radary naziemne zgubiły Boeinga, którego załoga zyskała niezębny spokój, aby przygotować się do awaryjnego lądowania. Od chwili trafienia samolot leciał na małej wysokości przez Półwysep Kolski jeszcze przez 40 minut, aż piloci dostrzegli dogodne miejsce na posadzenie maszyny. Po kilku nieudanych próbach kapitan Chang-Kyu delikatnie wylądował pokiereszowanym liniowcem na lodzie jeziora Korpijärvi. Wszystkich ocalałych uratowały rankiem radzieckie śmigłowce, ale w drodze do szpitala z upływu krwi zmarł wcześniej ranny od wybuchu japoński turysta Yoshitako Sugano, stając się drugą ofiarą śmiertelną zdarzenia. Ponadto pomocy medycznej udzielono 13 pasażerom – dwaj mieli rany od odłamków pocisku, a pozostali potrzebowali pomocy lekarskiej z powodu szybkiej zmiany ciśnienia i wychłodzenia organizmu.

Archiwum Federalnej Służby Bezpieczeństwa / Nowa Technika Wojskowa

Pod ciężarem samolotu załamał się lód, ale dzięki zakrętowi na końcowym odcinku ślizgu po tafli zamarzniętego jeziora dziób samolotu oparł się mocno na piaszczystej mierzei.

Kiedy KGB podjęło śledztwo w celu zbadania zdarzenia, władze radzieckie odmówiły współpracy z międzynarodowymi ekspertami lotniczymi. Skonfiskowano też czarne skrzynki, których zapisy utajniono. Zgodnie z oficjalnymi wynikami dochodzenia, działania dowódcy 21. Korpusu Obrony Powietrznej gen. Władimira Carkowa zostały uznane przez komisję rządową za rozsądne, poprawne i stosowne do okoliczności. Według jednego ze źródeł osoba odpowiedzialna za rozkaz zniszczenia samolotu nie została od razu zidentyfikowana, ponieważ nagranie rozmów na taśmie magnetycznej ze stanowiska dowodzenia 21. KOP zostało skasowane. Według innej wersji to dowódca 10. Samodzielnej Armii Wojsk Obrony Powietrznej gen. Władimir Dmitriew wziął na siebie osobistą odpowiedzialność za decyzję o zniszczeniu intruza. Ostatecznie całą winą obarczono załogę Boeinga. Jako główną przyczynę podano nieprofesjonalne zachowanie załogi w związku z nieprzestrzeganiem międzynarodowych przepisów lotniczych. Na pilotów rzucono także podejrzenie prowadzenia celowych działań wywiadowczych. Przetrzymywanych w odosobnieniu kapitana Kim Chang-Kyu i nawigatora Lee Chung-Sina zmuszono do przyznania się do winy, po czym wspaniałomyślnie udzielono im ułaskawienia i wydalono z ZSRR.

Archiwum Federalnej Służby Bezpieczeństwa / Nowa Technika Wojskowa

Dobrze widoczny jest brak końcówki lewego skrzydła, która została oderwana wybuchem pocisku rakietowego wystrzelonego przez radziecki myśliwiec Su-15TM.

Wiele lat później opublikowano mapę lotu 902 opartą na odtajnionych danych z czarnej skrzynki, z której wynika, że samolot rozpoczął gładki, szeroki zakręt w prawo wkrótce po dotarciu do Islandii. Był on zbyt idealny, aby można go było wykonać ręcznie – można go wytłumaczyć jedynie awarią urządzeń nawigacyjnych. Za akcję ratunkową Moskwa obciążyła Seul rachunkiem w wysokości 100 tys. USD, ale kwota ta nigdy nie została przez Koreańczyków uiszczona. Z kolei linie KAL wycofały swoje żądania dotyczące zwrotu samolotu, aby nie ponosić dodatkowych kosztów związanych z jego transportem. Co ciekawe, niemal kompletny Boeing został przewieziony w częściach na lotnisko Myczakowo pod Moskwą, gdzie stał się potem obiektem szczegółowych analiz radzieckich naukowców zajmujących się konstrukcjami lotniczymi.

Archiwum Federalnej Służby Bezpieczeństwa / Nowa Technika Wojskowa

Szczęśliwie załodze koreańskiego Boeinga udało się wykonać idealne lądowanie przymusowe na zamarzniętym jeziorze Korpijärvi.

Zdarzenie nie wzbudziło w radzieckich decydentach żadnej refleksji. Pilot myśliwca Su-15 kpt. Bosow został odznaczony Orderem Czerwonej Gwiazdy za wzorowe wykonanie zadania. W efekcie w radzieckim lotnictwie zapanowało poczucie bezkarności, nikt bowiem nie poniósł konsekwencji, a całą winę udało się przypisać Koreańczykom. Była to prosta droga do kolejnego incydentu tego typu, który wydarzył się 1 września 1983 r. nad Sachalinem. Wówczas w zestrzelonym do morza koreańskim Boeingu 747 zginęło wszystkich 269 osób.

  •   Artykuł przygotowany dla Onet.pl przez zespół redakcyjny miesięcznika "LOTNICTWO" i portalu portalmilitarny.pl

Was this article displayed correctly? Not happy with what you see?

Tabs Reminder: Tabs piling up in your browser? Set a reminder for them, close them and get notified at the right time.

Try our Chrome extension today!


Share this article with your
friends and colleagues.
Earn points from views and
referrals who sign up.
Learn more

Facebook

Save articles to reading lists
and access them on any device


Share this article with your
friends and colleagues.
Earn points from views and
referrals who sign up.
Learn more

Facebook

Save articles to reading lists
and access them on any device